pielgrzymki 2018

Pierwszą pielgrzymką, którą udało się nam zorganizować w 2018 roku była pielgrzymka do Górki Klasztornej koło Łobżenicy. Poniżej krótki opis oraz kilka fotografii.

Pielgrzymka gmin

Do sanktuarium maryjnego w Górce Klasztornej k. Łobżenicy 3 maja przybyła grupa licząca 72 pielgrzymów. Byli to mieszkańcy Błotek, Gronowa, Gostkowa, Górska, Przysieka, Rozgart, Kamionek Wielkich, Kamionek Małych, Starego Torunia, Turzna, Torunia oraz Złejwsi Wielkiej, którzy chcieli podziękować Maryi za ogarnianie łaską i nieustanną opiekę. W najstarszym w Polsce sanktuarium maryjnym znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Góreckiej koronowany w 1965r. przez kardynała Stefana Wyszyńskiego (przybyło wówczas do Górki Klasztornej 50 tys. wiernych). Opiekę nad cudownym obrazem prowadzą od 1923r. Misjonarze Świętej Rodziny.

Pielgrzymka rozpoczęła się Drogą Krzyżową, którą poprowadziła Helena Giergielewicz. Mszę św. sprawował ks. Grzegorz Kamiński MSF. W homilii przypomniał on, że 3 maja jest dniem szczególnym - poświęconym Matce Bożej Królowej Polski, która jest drogą prowadzącą do Chrystusa. Po Eucharystii ks. Adam Pestka MSF przybliżył historię sanktuarium sięgającą 1079r. W pobliskim parku rosną dęby mające 600-900 lat. Obecna fasada kościoła jest barokowo-rokokowa. Wcześniejsze dwie drewniane budowle strawił pożar wzniecony przez chylące się ku upadkowi pogaństwo. Z wielu dramatycznych wydarzeń, których na przestrzeni blisko 1000 lat istnienia doświadczyło sanktuarium w Górce Klasztornej, należy wspomnieć gehennę II wojny światowej, kiedy w połowie listopada 1939r. hitlerowcy roztrzelali wszystkich ojców.

  • Całun Turyński

  • ks. Adam Pestka MSF
  • Wnętrze Bazyliki
Na zakończenie pielgrzymi zebrali się na placu przy pomniku kard. Stefana Wyszyńskiego w pobliżu miejsca objawień Matki Bożej, aby tam w godzinie Miłosierdzia Bożego odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Następnie udali się w drogę powrotną i zatrzymali się w sanktuarium Najświętszej Marii Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu na modlitwę.

Autorami zdjęć tu zamieszczonych są: Anna Bieniek, Ewa Mikołajczyk, Aleksandra Osińska.

Poniżej zdjęcia pożegnalne z Górki Klasztornej tuż przed wyjazdem do Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.

Poniżej kilka fotografii z krótkiego pobytu w Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.

Artykuł z tej pielgrzymki został opublikowany w Tygodniku Katolickim Niedziela Nr 21 na dzień 27.V.2018r. na stronie VII. Więcej na www.niedziela.pl

___________________________________________________________

141 rocznica Objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie

21 lipca (sobota) 2018 roku do Sanktuarium Maryjnego w Gietrzwałdzie wyruszyła grupa pielgrzymkowa mieszkańców Błotek, Gronowa, Kamieńca, Czarnowa, Złejwsi Wielkiej, Górska, Rozgart, Przysiek, Turzna, Łążyna oraz Torunia. Pielgrzymka rozpoczęła się odmówieniem Różańca. Rozważania różańcowe oraz pieśni maryjne w drodze do sanktuarium poprowadziła Pani Helena Giergielewicz. Przybycie pielgrzymów do miejsca Objawień Matki Bożej zbiegło się w czasie z przedpołudniowym nabożeństwem Różańca (część bolesna), po którym została odprawiona Msza Święta. Eucharystii przewodniczył oraz Słowo Boże wygłosił ks. Piotr Walczak CRL. Przypomniał on m. in. o tym, żeby nie być podobnym do faryzeuszy. Ks. Piotr wspomniał także, że często modlimy się za kogoś, najczęściej nam bliskiego, a zapominamy modlić się za siebie.

Po Mszy Świętej historię Bazyliki Mniejszej przybliżył nam brat Jarosław Marynowski CRL. Warto w tym miejscu wspomnieć, że 13 sierpnia 1945 roku opiekę nad sanktuarium Gietrzwałdzkim powierzono Zakonowi Kanoników Regularnych Laretańskich (CRL).

Gietrzwałd stał się sławny dzięki Objawieniom Matki Bożej, które trwały od 27 czerwca do 16 września 1877r.

Proboszczem w Gietrzwałdzie w okresie objawień Matki Bożej był ks. Augustyn Weichsel (1869-1909). Sytuacja księdza proboszcza w czasie objawień była trudna. Władze pruskie (a był to wtedy czas Kulturkampf'u prowadzony przez rządy Bismarcka) szykanowały go i pociągały do odpowiedzialności za prowadzenie agitacji na rzecz narodowego ruchu polskiego na Warmii i popieranie rzekomych - jak uważały - objawień. Ks. Weichsel od początku był przekonany o autentyczności objawień. Sprawą najważniejszą dla niego było realizowanie poleceń przekazanych przez Matkę Bożą i troska o pogłębienie życia religijnego i moralnego parafian i pielgrzymów przybywających do Gietrzwałdu.

W Gietrzwałdzie już w XIV wieku wybudowano drewniany kościół, a w XV w. murowany pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny, w którym znajduje się Obraz Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej. Obraz został namalowany przez nieznanego malarza (prawdopodobnie szkoła poznańska) w połowie XVI w. Przedstawia Maryję z Dzieciątkiem Jezus. Na obrazie widnieje też napis: "Ave Regina Coelorum, Ave Domina Angelorum" (Witaj Królowo Nieba, Witaj Królowo Aniołów).

Głównymi osobami, które otrzymały łaskę objawień Matki Bożej były Justyna Szafryńska (13 lat) i Barbara Samulowska (12 lat). Oprócz nich, prawdopodobnie łaski tej doznały jeszcze Katarzyna Wieczorkówna (22 lata) oraz wdowa Elżbieta Bilitewska (46 lat).

Pierwsza otrzymała dar widzenia Justyna Szafryńska, która 27 czerwca po egzaminie z katechizmu przed Pierwszą Komunią Św. w czasie odmawiania modlitwy Anioł Pański zobaczyła na klonie niezwykłą jasność, a w niej biało ubraną Madonnę z długimi włosami opadającymi na ramiona, siedzącą na złocistym tronie udekorowanym perłami. po chwili zobaczyła anioła, ktory złożył Madonnie niski pokłon. Przez cały czas trwania objawień Maryja ukazywała się Justynie Szafryńskiej, a od 30 czerwca, w podobny sposób ukazywała się również Barbarze Samulowskiej. Czasem Maryja objawiała się w otoczeniu aniołów z Dzieciątkiem Jezus na kolanach.

Jak wspomniał brat Jarosław Marynowski CRL w sumie Matka Boża objawiła się ponad 160 razy rozmawiając z dziećmi po polsku. Poniżej (za Studia Warmińskie, t. XIV, 1977 r., s. 29-30) przedstawiono fragment zeznań Justyny Szafryńskiej o swoich wizjach przed Komisją Biskupią, która przybyła do Gietrzwałdu: "Od 27 czerwca miałam różne objawienia, o których początkowo nie umiałam sobie urobić zdania, co one miałyby znaczyć. Dopiero trzeciego dnia tego objawienia zostałam natchniona, aby zwrócić się do zjawy z pytaniem, kim ona jest i na to otrzymałam odpowiedź: "Ja jestem Najświętsza Panna Maryja, Niepokalanie Poczęta".

Przy pierwszym objawieniu odczułam w sobie strach, myślałam, że będzie ono oznaczać koniec świata. Później, gdy poznałam, że to jest objawienie Matki Boskiej, już się nie bałam. O pierwszym objawieniu opowiedziałam mojej matce, potem następnego dnia bliższe okoliczności przedstawiłam moim koleżankom w szkole. Wiecej nie mówiłam o tym - nie udzielałam żadnych informacji o objawieniu.

Ja sobie nie wmawiałam tych objawień, również nie myślałam o tym, dlaczego właśnie mnie ta łaska została udzielona. Przedtem nic nie słyszałam o podobnych objawieniach ani w nauce ani w zwyczajnym obcowaniu. Nie słyszałam także o tym, że podobne objawienia mają istnieć i na innych miejscach.

Ze zbliżaniem się objawienia nagle powstawała całkowita ciemność wokół mnie. Różaniec, który zaczęłam odmawiać przed objawieniem i modliłam się w ciszy ze zgromadzonymi ludźmi, odmawiałam w duchu dalej po rozpoczęciu się objawienia aż do chwili, gdy skierowałam do zjawy zadane mi pytania, co też działo się duchu. Nie wie co się działo w tym czasie koło mnie, nie czułam, gdy mi się ściskało rękę, widziałam objawienie także wtedy, gdy mi ktoś zakrył oczy. Skoro tylko zjawa podnosi się z krzesła, co oznacza zakończenie tego objawienia, oddaję niski pokłon i gdy znowu się podniosę, widzę wszystko na nowo w zwyczajnym świetle dziennym.

Odpowiedzi, które otrzymuję na moje pytania, udzielane są tak głośno, że powinny być słyszane na całym placu kościelnym. Wydaje mi się, że zjawa porusza przy tym wargami."

  • Kaplica Objawień

Co mówią sąsiedzi o tych dwóch wizjonerkach:

O Justynie (13 lat): Dziewczę jest mi znane już od najwcześniejszych lat. Od ósmego do dziesiątego roku była w moim domu używana do pilnowania gęsi...(). Co tyczy się jej charakteru i jej postępowania, nie mogę powiedzieć niczego ujemnego. Nie znalazłem u niej żadnej przebiegłości, okazuje sie prostą, naturalną. (Józef Gross z Gietrzwałdu u którego zamieszkała w czasie objawień na prośbę ks. Weichsla).

O Barbarze (12 lat): W żaden sposób nie jest przebiegła, nawet trzeba by ją nazwać prostą lub naiwną. W swej naturalności bawi się z innymi dziećmi i przy tym samym okazuje się bardzo dziecinna. Rodzice są prawymi ludźmi i szczególnie matka jest bardzo skromna i gorliwa w służbie Bożej".

Najważniejsze wypowiedzi i wezwania Maryi Niepokalanej

  • Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta.
  • Odmawiajcie Różaniec.
  • Nie smućcie się, bo ja zawsze będę przy was.

"Odmawiajcie gorliwie Różaniec" - to ostatnie życzenie Maryi wyrażone na zakończenie objawień 16 września 1877r. W ostatnich dniach objawień wizjonerki zapytały Matkę Najświętszą, czy pójdą do więzienia. Maryja odpowiedziała tylko serdecznym uśmiechem. Na drugie pytanie, czy mają iść do klasztoru, otrzymały odpowiedź: "Powinniście iść do klasztoru". I rzeczywiście tak się stało. Jednak po 14 latach Justyna opuściła klasztor. Z późniejszych listów dowiadujemy się, że bardzo tego żałowała. Natomiast siostra Barbara Samulowska zmarła 6 grudnia 1950 r. w Szpitalu Głównym w Gwatemali (Ameryka Łacińska). Przeżyła 85 lat życia, 66 lat powołania w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia. Przez 54 lata pracowała ofiarnie w Gwatemali, przeważnie w Szpitalu Głównym w stolicy. Piastowała różne funkcje od kierowniczki sierocińca po dyrektorkę szpitala. Przeniosła na teren Gwatemali nabożeństwo maryjne w maju, tzw. "majówkę".



  • Z bratem Jarosławem Marynowskim CRL

2 lutego 2005 roku w gietrzwałdzkiej bazylice nastąpiło zaprzysiężenie trybunału beatyfikacyjnego s. Barbary Samulowskiej. Aktualnie siostrze Barbarze Samulowskiej przysługuje tytuł Służebnicy Bożej.

Już w autokarze na zakończenie pielgrzymki odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego, którą poprowadziła Pani Renata Karłowska-Radzikowska. W drodze powrotnej zwiedziliśmy mazeum w Grunwaldzie.

  • Pomnik grunwaldzki

Poniżej przedstawiono kilka fotografii dotyczących Kurzętnika, miejsca do którego Wielki Mistrz Zakonu Ulryk von Jungingen w lipcu 1410 roku sprowadził wszystkie działa z Malborka i czekał na przeprawę przez Drwęcę króla Władysława Jagiełly. Wojska polsko-litewsko-tatarskie po naradzie nie zdecydowały się jednak na przeprawę tylko skierowały się w kierunku Stębark, Grunwald pokonując w ciągu jednego dnia 42 km. Finał miał miejsce 15 lipca 1410 roku i jest oczywiście znany. Fotografie, które tu są zamieszczone zostały wykonane 15 lipca 2018 roku. Autorem zdjęć są: Aleksandra Osińska i Jarosław Mikołajczyk.

Artykuł z tej pielgrzymki został opublikowany w Tygodniku Katolickim Niedziela Nr 32 na dzień 12.VIII.2018r. Więcej na www.niedziela.pl

 
www.jmikolajczyk.pl